Po piątkowej wycieczce licealistów przyszła pora na nieco dłuższą wyprawę rowerową pod przewodnictwem kleryka Tomasza. 6 uczniów, kleryk i pani Ania w sobotni poranek o godzinie 9 zebrali się przed szkołą, aby udać się na rajd rowerowy. Głównym celem tej eskapady było zwiedzanie elektrowni wodnej w Rakowicach. W repertuarze wycieczki znalazło się jeszcze kilka innych ciekawych miejsc, przy których uczestnicy mogli odsapnąć, a kleryk
w międzyczasie mówił parę słów o tych starych zabytkach.
Cała podróż przebiegała zgodnie z planem, uczestnikom udało się dojechać do elektrowni. Po zwiedzaniu wszyscy udali się na pobliską plażę przy jeziorku w Rakowicach Wielkich. Tam, grając w siatkówkę, odpoczywając i wreszcie jedząc kiełbaski, spędzili blisko 2 godziny. Gdy przyszła pora na drogę powrotną, nasi kolarze posprzątali po sobie i ruszyli. Pogoda, która do tej pory nie sprawiała większych problemów, postanowiła nieco uprzykrzyć życie uczestnikom rajdu. Paręnaście kilometrów od szkoły rozpętała się wielka ulewa. Na szczęście dla naszych uczniów nie było to problemem, ponieważ schowali się oni pod znalezioną wiatą i przeczekali deszcz. Po chwili czekania słońce znowu zawitało na niebie, dzięki czemu wyprawa mogła spokojnie dojechać do szkoły. Około godziny 19 przy naszej szkole rajd dobiegł końca, wszyscy rozjechali się do domów. To był bardzo udany dzień.
Karolina Chwała
